Ponad 21 tysięcy wypadków drogowych i prawie 400 tysięcy kolizji – to dane policji za 2022 rok. Szok, nerwy i uszkodzony samochód to okoliczności, w których trudno podejmować przemyślane oraz dobre decyzje, a te są kluczowe w drodze do sprawiedliwego odszkodowania. Jak się okazuje, pomóc może sztuczna inteligencja.

Uczestnicy takich zdarzeń często nie mają wiedzy o prawach, które im przysługują. A w ich schowkach samochodowych nie leży chociażby gotowy wzór oświadczenia, które sporządza się po zdarzeniu. Dlatego warto mieć solidne wsparcie powypadkowe.

Odszkodowania niższe o połowę

Problem zaniżonych rekompensat jest powszechny. Szacuje się, że aż 90 procent odszkodowań wypłacanych przez firmy ubezpieczeniowe po wypadku jest zaniżonych o co najmniej połowę. Z drugiej strony, aż 90 procent sporów sądowych z ubezpieczycielami przeanalizowanych przez Instytut Sprawiedliwości zakończyło się uwzględnieniem roszczeń w całości lub części.

Chcemy dać kierowcom narzędzia do walki z bezpodstawnie zaniżonymi odszkodowaniami.

– podkreśla Amelia Szukowska, współtwórczyni social impactowego startupu Easy Claims.

Projekt będzie wspierał ludzi w starciu z dużymi instytucjami w sprawach, w których dostęp do możliwości walki o swoje prawa jest zawężony. W tym celu spółka opracowała i obecnie realizuje projekt z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia o wartości miliona złotych. Zespół Claims stworzył rozwiązanie, które korzystając z innowacji i sztucznej inteligencji ma wyrównać szanse mniejszych w starciu z potentatami rynkowymi.

Poddanie bez walki

Często poszkodowani akceptują oferowane przez ubezpieczyciela odszkodowania, mimo iż mają świadomość jej zaniżonej wartości. Dochodzenie swoich praw w sądzie uchodzi za drogie i czasochłonne, a gdy nie ma gwarancji powodzenia, wielu rezygnuje. Dlatego Claims proponuje inną drogę.

Nasza platforma pozwala kierowcom na uzyskanie pierwszej pomocy prawnej po kolizji oraz przeprowadzi przez proces cesji zaniżonego roszczenia na rzecz kancelarii. W łatwym procesie i w bezpieczny sposób kierowca będzie mógł sprzedać swoje roszczenie i uzyskać najkorzystniejsza ofertę.

– przekonuje Szukowska.

Procedura polega na skupie odszkodowania od poszkodowanego, któremu oferuje się dodatkowe pieniądze. Te, po zaakceptowaniu oferty, od razu pojawiają się na koncie i o problemie kierowca może zapomnieć. O ewentualne dochodzenie sprawiedliwego odszkodowania martwi się już tylko kancelaria.

Od asystenta wypadkowego do odszkodowania

Tuż po zdarzeniu drogowym poszkodowany może skorzystać z inteligentnego asystenta wypadkowego – chatBOTa. On udzieli odpowiedzi na kluczowe pytania, np. o wezwanie policji, potrzebne do ubiegania się o odszkodowanie dokumenty czy chociażby przyznanie się do winy. Szkoda może zostać wystawiona na aukcję w Claims. Użytkownik będzie musiał wypełnić jedynie prosty formularz oraz dołączyć skany dokumentów. Co ciekawe, wbudowana sztuczna inteligencja ukryje dane osobowe. Szkoda może być licytowana przez dopuszczone do platformy aukcyjnej kancelarie prawne, co zwiększy szanse na uzyskanie wyższej kwoty.

Na podstawie przekazanych dokumentów, Kancelarie dokonują oceny i oferują określoną wysokość odszkodowania. Ta kwota przelewana jest na konto użytkownika po dokonaniu cesji. Claims gwarantuje rzetelność kancelarii używających platformy poprzez ich weryfikację. Platforma będzie pełnić zatem rolę pośrednika, dzięki któremu użytkownik końcowy osiągnie najkorzystniejszą kwotę odszkodowania.

Claims jest już po pierwszych testach w jednej z największych aplikacji dla kierowców. Twórcy chwalą się dużym sukcesem pod względem zainteresowania oraz skutecznie pozyskanych leadów oraz spraw. Przez pierwsze 2 miesiące prób, użytkownicy aplikacji wyrazili zainteresowanie rozwiązaniem ponad 100 tysięcy razy. Platforma ma wejść na rynek w listopadzie tego roku.