Linie lotnicze mogą teraz oszczędzać paliwo dzięki algorytmom sztucznej inteligencji. Możliwe jest zredukowanie zużycia paliwa nawet o kilkadziesiąt kilogramów podczas jednego lotu. To wszystko dzięki aplikacji StorkJet, stworzonej przez polskich startupowców. Pozwala to nie tylko na wielomilionowe oszczędności, ale i znaczne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych do atmosfery.

Bierzemy dane z czarnych skrzynek samolotu, analizujemy je za pomocą sztucznej inteligencji i dajemy rekomendacje liniom lotniczym, jak latać oszczędniej. Dzięki temu zużywają mniej paliwa i redukują emisję CO2 do atmosfery

– informuje Piotr Niedziela, wiceprezes ds. rozwoju w firmie StorkJet.

FuelPro jest autorskim oprogramowaniem przedsiębiorstwa. Na podstawie zaczytanych z czarnych skrzynek danych tworzy raporty stanowiące punkt wyjścia do budowania strategii oszczędzania paliwa. Umożliwia także analizowanie stylu latania poszczególnych pilotów i wyznaczanie im celów związanych z oszczędzaniem paliwa.

Innowacyjnością rozwiązania jest to, że mamy najprecyzyjniejsze na rynku modele osiągów samolotu. Potrafimy precyzyjniej niż producenci samolotów przewidzieć zużycie paliwa i jesteśmy w stanie odpowiedzieć na takie pytania jak to, czy pilot leci z optymalną prędkością i na optymalnej wysokości. Jeżeli nie, to jaki jest tego dodatkowy koszt. Analizujemy to, czy gdy samolot kołuje na pasie startowym, przykładowo z pasa do terminala, powinien kołować na jednym czy dwóch silnikach

– wyjaśnia Piotr Niedziela.

Z rozwiązania korzystają między innymi Polskie Linie Lotnicze LOT. Przedsiębiorstwo zaczęło wdrażać FuelPro w 2019 roku. Przed wdrożeniem rozwiązania przy lotach długodystansowych planowany był 5-proc. zapas paliwa. Zaimplementowanie FuelPro pozwoliło zmniejszyć planowany zapas do 3 proc. Rok po wdrożeniu aplikacji LOT zaoszczędził na paliwie w wyniku tylko tej procedury niemal 2 mln dol. Z kolei dzięki ograniczeniu wykorzystania pomocniczego zespołu napędowego (API) w fazie kołowania LOT był w stanie zaoszczędzić 35 kg paliwa przy każdym lądowaniu boeinga 787 na lotnisku w Warszawie. Tego typu działania to jednak nie tylko szansa na poprawę wyniku ekonomicznego, ale i zmniejszenie negatywnego wpływu lotnictwa na środowisko.

Aktualnie branża lotnicza jest odpowiedzialna za 2,5 proc. globalnej emisji CO2. Z naszym rozwiązaniem jesteśmy w stanie zredukować zużycie paliwa o od 1 do 4 proc. W 2020 roku dzięki nam linie lotnicze wyemitowały o 58 tys. ton mniej CO2 do atmosfery. W Europie linie lotnicze płacą dodatkowe koszty za emisję CO2. Oprócz zużytego paliwa muszą jeszcze płacić za emisję gazów cieplarnianych. Te koszty będą z roku na rok coraz wyższe

– wskazuje wiceprezes StorkJet.

Z rozwiązania korzystają też m.in. tanie linie lotnicze Volaris z Meksyku. Dzięki wdrożeniu inicjatyw oszczędnościowych podpowiadanych przez aplikację udało się zredukować ilość paliwa potrzebną na pojedynczy lot o 64 kg. Przyniosło to firmie oszczędności sięgające w 2021 roku 6,7 mln dol. i zmniejszenie emisji CO2 o 31 tys. t.

Rozwiązanie FuelPro jest przeznaczone dla linii lotniczych z globalnego rynku lotniczego. Zapotrzebowanie jest duże. W momencie gdy przyszedł COVID-19, linie lotnicze zablokowały inwestycje w różnych obszarach, natomiast w obszarze redukcji kosztów nie. Aktualnie współpracujemy z 11 liniami lotniczymi z całego rynku światowego i prowadzimy rozmowy z kilkunastoma nowymi liniami lotniczymi, też z rynku azjatyckiego czy obu Ameryk

– mówi Piotr Niedziela.

Źródło: Agencja informacyjna Newseria